Spór o (nie)zlikwidowanie szkoły w Boćwince

2016-01-22 09:30:50(ost. akt: 2016-01-22 13:56:01)
Przybyli do Urzędu Gminy w Kruklankach rodzice i uczniowie wyrażali swój sprzeciw w sprawie likwidacji szkoły także na transparentach

Przybyli do Urzędu Gminy w Kruklankach rodzice i uczniowie wyrażali swój sprzeciw w sprawie likwidacji szkoły także na transparentach

Autor zdjęcia: GG

22 stycznia w południe radni gminy Kruklanki mają zdecydować o likwidacji lub pozostawieniu szkoły w Boćwince.
21 stycznia radni Gminy Kruklanki mieli zadecydować o dalszym losie Szkoły Podstawowej w Boćwince. W programie sesji znalazł się punkt o podjęciu uchwały w sprawie likwidacji tejże placówki.

Na sesji zebrali się nie tylko radni, ale również rodzice, nauczyciele, uczniowie i mieszkańcy związani ze Szkołą Podstawową w Boćwince i oddziałem w Jurkowie, gdzie uczęszcza grupa dzieci.

Dyskusji nie było końca. Nie zabrakło emocji, a także łez. Wójt odpierał zarzuty obecnych i starał się wytłumaczyć konieczność takich decyzji. Wśród argumentów znalazł się ten, że de facto decyzja nie będzie likwidacją, a jedynie reorganizacją - przekształceniem Szkoły Podstawowej w Boćwince w filię Zespołu Szkół w Kruklankach. Chodzi oczywiście o pieniądze, a konkretnie oszczędności, które miałyby pociągnąć za sobą te zmiany.

Stanowisko wójta nie trafia jednak do mieszkańców, którzy domagają się pozostawienia oświaty w gminie w takiej formie, jaka jest obecnie. To nie jedyne "za" - mieszkańcy Jurkowa wręcz proszą o pozostawienie im ostatniego małego ośrodka edukacji i kultury.

— Nie jeździ do nas żaden autobus, nie mamy sklepu, lekarza, nic.... — mówiła podczas zebrania Genowefa Sulej. — Ta szkoła, to jedyne co mamy, w roku 1971 rodzice, mieszkańcy własnymi rękami ją budowali. Panie wójcie, nie może Pan kierować się wyłącznie ekonomią. Proszę mieć serce i wiedzieć, że my też mamy uczucia, a do tej szkoły mamy ogromny sentyment.

Warto zaznaczyć, że warmińsko-mazurski kurator oświaty wydała negatywną opinię odnośnie zamiaru likwidacji szkoły. Stanowisko to poparła obecna na obradach w Kruklankach Renata Andruszkiewicz z Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w Olsztynie, organizacji związkowej w Wilkasach.

Obecni domagali się od wójta i przewodniczącego Rady Gminy wyjaśnienia zwołania sesji w trybie pilnym. Ważne jest tu bowiem, że w sobotę, 23 stycznia wejdą w życie znowelizowane przepisy, które m.in. dają prawo veta kuratorowi właśnie w sprawie decyzji samorządów o likwidacji szkół. Zatem, jeśli radni nie opowiedzą się za likwidacją dziś, prawdopodobnie szkoła pozostanie.


Po zarządzonej dziesięciominutowej przerwie grupa radnych nie wróciła do sali, w której odbywały się obrady. Nie pojawili się również kilkanaście minut później, wobec braku quorum przewodniczący zdecydował o wydłużeniu przerwy do godziny. Po godzinie radnych wciąż nie było, dlatego obrady przeniesiono na piątek, 22 stycznia. Radni spotkają się o godz. 12. Wówczas dalszy los szkoły powinien być już znany.

PS. W piątek 22 stycznia na Sesji Rady Gminy Kruklanki pojawiło się siedmiu radnych. Koniecznej do głosowania większości nie było.


Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Popieram Dyrektora #1916059 | 89.229.*.* 25 sty 2016 10:02

    Na jakim poziomie obecna szkoła zapewnia dzieciom edukację. ? Jakie szanse będą miały w kolejnych szkołach? Wygoda rodziców bierze górę nad rozsądkiem .

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. do julii #1914648 | 37.47.*.* 23 sty 2016 19:02

    Przecież jest w gminie fachowiec od pozyskiwania funduszy europejskich. Niech się w końcu wykaże. Bo chyba żadnego projektu nie napisał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. matka z gminy wydminy #1912951 | 31.135.*.* 22 sty 2016 11:24

    Walczcie póki możecie.W naszej Gminie nam się nie udało i 2 szkoły podstawowe przerobili w filie.....i na 100 od wrzesnia te filie nie będą funkcjonowały.Jeżeli nauczyciele są z Wami rodzicami to Wam sie uda.Na nas większośc nauczycieli się wypięła i polecieli na lepsze posadki do innej szkoły.Olali nasz głos i głos dzieci. Trzymam kciuki.Może Wam się uda!Może Wasz wójt ma serce i Was wysłucha bo nasz miał nas gdzieś.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. mieszkaniec #1914723 | 83.13.*.* 23 sty 2016 20:04

    prawdopodobnie wójt podał się do dymisji

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. julia #1914631 | 83.6.*.* 23 sty 2016 18:53

    Najprościej jest zlikwidować szkołę. Tymczasem należałoby zacząć od przeanalizowania zatrudnienia - kto może przejść na emeryturę, gdzie połączyć godziny i stworzyć etat w dwóch szkołach. Moim zdaniem Kruklanki mają jeszcze inny problem - mimo dużych długów, pustego budżetu - w ogóle nie starają się o środki unijne! Od tego roku zaczyna się kolejne rozdanie środków na zajęcia edukacyjne. Można by, pisząc projekty, pozyskać pieniądze na zajęcia dodatkowe właśnie w tych małych szkołach typu Boćwinka. I odciążyć w ten sposób budżet. Są również pieniądze na przedszkola- też by się przydały. Tyle tylko, że, żeby aplikować o te środki, trzeba umieć napisać projekt, który zostanie zaakceptowany przez komisję konkursową. Tego już nie zrobią ani nauczyciele, ani dyrektor, zresztą zasady są jednoznaczne - aplikować może tylko organ prowadzący, czyli gmina. Wiem, że dwa stowarzyszenia, związane z fundacją ochrony wielkich jezior, już piszą takie projekty dla okolicznych gmin. Kruklanek wśród nich nie ma......

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (16)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5