Airsoftowcy zaprowadzili porządek

2009-05-28 00:00:00

W miniony weekend twierdza Boyen stała się placem boju. Odbył się się tu trzecia edycja imprezy airsoftowej.

Impreza, o której jest już głośno w całym kraju, cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Z roku na rok organizatorzy witają coraz większe rzesze uczestników. Tym razem postanowiono nie przyjmować ich więcej niż 90. Miłośnicy majowych manewrów zjechali do Giżycka m.in. ze Szczecina, Ostródy, Ketrzyn, Suwałk, Gołdapi, Zakrzewa, Pisza. Na imprezie pojawiły się też dwie panie z Ełku. Wiek w tej zabawie nie ma żadnego znaczenia. Najmłodszy uczestnik miał 16 lat, najstarszy - 44.

Tematem imprezy były wydarzenia po trzeciej wojnie światowej, kiedy to resztki wojsk Sojuszu Północnoatlantyckiego starają się zaprowadzić ład na terenie zniszczonej Europy. Organizatorzy podzielili uczestników na dwie grupy; siły NATO i komunistyczny Sojusz Wschodu. Każdy miał odpowiednie umundurowanie. Na czas dwudniowych manewrów mury twierdzy zostały specjalnie udekorowane, żeby uczestnicy mogli wczuć się w klimat imprezy.

Przed rokiem podczas zlotu był pokaz tańca z ogniem Fire Show i koncert kapeli rockowej. W tym roku obyło się bez tych atrakcji. Pomysł zorganizowania Festeboyen powstał w 2007 r. Celem imprezy jest promowanie naszego miasta oraz integracja miłośników airsoftu.

- Jestem tu po raz drugi. Zawsze lubiłem militaria. To mnie po po prostu interesuje. Jeśli impreza będzie organizowane w przyszłych latach, na pewno będę. Jest to świetny sposób na odreagowanie, oderwanie od codzienności - mówi Piotr Dec z Kętrzyna.

Impreza odbywała się przy zamkniętej bramie twierdzy. Uczestnicy mieli do dyspozycji cały teren. Za dnia strzelanie, a wieczorem... grill i impreza integracyjna.

Zuzanna Ołdakowska
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5