Rodzin zastępczych wciąż brakuje

— Pomimo naszej aktywnej kampanii społecznej w mieście oraz na terenie całego powiatu nie ma dużego zainteresowania rodzicielstwem zastępczym — mówi Zbigniew Piestrzyński, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Giżycku. — Staramy się dotrzeć do różnych środowisk, osób, ale odzewu nie ma. Taka sytuacja dotyczy zresztą nie tylko naszego powiatu, ale całego województwa, jak i kraju. Niemal codziennie mamy po kilka, kilkanaście zapytań z różnych powiatów z całej Polski o wolne miejsca w rodzinach zastępczych, bo jest konieczność umieszczenia dziecka. My również musimy poszukiwać takich rodzin w całej Polsce. Jest u nas szpital, więc musimy także zająć się dziećmi pozostawianymi przez matki po urodzeniu. W ostatnim okresie mieliśmy dwa takie przypadki. Musimy tym dzieciom znaleźć nowy dom, jednak jest trudne i ciężkie.

W nagłych przypadkach dzieci w wieku do 10 lat trafiają do rodziny zastępczej zawodowej pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego. Starsze znajdują schronienie w domach dla dzieci. Jeśli mają szczęście, zostają w regionie, gdy brakuje miejsc, przenoszone są do placówek w innej części kraju. W Giżycku funkcjonują trzy takie domy: Jaś, Małgosia, Wojtek. Natomiast brakuje miejsc w rodzinach zastępczych, chyba że jest to rodzina spokrewniona z dzieckiem.

— Przejęcie opieki przez członka rodziny jest najlepszym rozwiązaniem — zapewnia Zbigniew Piestrzyński.

Dlaczego tak trudno znaleźć chętnych do pełnienia roli rodziny zastępczej?
— Zdajemy sobie sprawę, że jest to trudna decyzja. To duża odpowiedzialność i swego rodzaju misja, nie każdy się jej podejmie. Trzeba mieć ponadto odpowiednie warunki lokalowe, przejść szkolenia i całą procedurę związaną z pieczą zastępczą — wyjaśnia dyrektor Piestrzyński.

Kandydaci na rodziców zastępczych muszą spełnić odpowiednie wymogi określoną ustawą.
— Musimy wiedzieć, czy możemy powierzyć im dziecko pod opiekę. Po wstępnej weryfikacji odpowiednio szkolimy wszystkich przyszłych rodziców zastępczych. Dzieci kierowane są do danej rodziny, uwzględniając jej predyspozycje. Inne relacje będą z przedszkolakami inne z nastolatkami, inne są ich potrzeby opiekuńcze — dodaje dyrektor giżyckiego PCPR.

Decyzja o stworzeniu rodziny zastępczej nie przychodzi ani łatwo, ani szybko. Jak można zachęcić niezdecydowanych do podjęcia decyzji o stworzeniu bezpiecznego domu obcym dzieciom, które znalazły się w trudnej sytuacji rodzinnej?

— Pieniądze nie są zachętą do podejmowania decyzji o sprawowaniu pieczy zastępczej., choć przecież wszystkie rodziny zastępcze otrzymują comiesięczną pomoc na każde dziecko oraz świadczenie wychowawcze 500 zł — twierdzi Zbigniew Piestrzyński. — Osoby, które zastanawiają się nad stworzeniem rodziny zastępczej, możemy zachęcić jedynie satysfakcją z wykonywanej funkcji. Świadomość, że pomogło się dziecku wyjść na prostą, to największa nagroda dla rodzica zastępczego.

Kto może zostać rodzicem zastępczym?
Pełnienie funkcji rodziny zastępczej oraz prowadzenie rodzinnego domu dziecka może być powierzone osobom, które dają rękojmię należytego sprawowania pieczy zastępczej; nie są i nie były pozbawione władzy rodzicielskiej, oraz władza rodzicielska nie jest im ograniczona ani zawieszona; są zdolne do sprawowania właściwej opieki nad dzieckiem, co zostało potwierdzone zaświadczeniem lekarskim o stanie zdrowia wystawionym przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, opinią wystawioną przez psychologa; zapewnią odpowiednie warunki bytowe i mieszkaniowe umożliwiające dziecku zaspokajanie jego indywidualnych potrzeb.
Pełnienie funkcji rodziny zastępczej niezawodowej lub zawodowej oraz prowadzenie rodzinnego domu dziecka może być powierzone osobom, które nie były skazane prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo.
W przypadku rodziny zastępczej niezawodowej co najmniej jedna osoba tworząca tę rodzinę musi posiadać stałe źródło dochodów.