Dociskamy śrubę śmieciarzom, kłusownikom...

2022-01-07 12:03:29(ost. akt: 2022-01-07 12:30:55)

Autor zdjęcia: Straż Ochrony Przyrody w Giżycku

Ratowaliśmy łosie, bociany, koty, psy, sarny, dzięcioła a nawet lisa. Niektórych nie udało się ocalić. Za to spotkania i zajęcia w szkołach, przedszkolach i świetlicach dodają sił w dalszej walce o nasz piękny skrawek świata - podsumowują rok strażnicy ochrony przyrody.
Giżycka Straż Ochrony Przyrody po ponad 20 latach straż wznowiła swoją aktywność w Giżycku w kwietniu 2021 roku. Był to dla stowarzyszenia niezwykle pracowity okres. Czym zajmowali się strażnicy – wolontariusze?

Fot. Straż Ochrony Przyrody w Giżycku


- Trochę się działo, pisały o nas Fakty, różne media za sprawą inwazji modliszki czy rodzimego tygrzyka na miarę tarantuli, ale też i kolorowego kumaka – informuje major Jolanta Futera, komendant Straży Ochrony Przyrody w Giżycku. - Naszą pracą interesują się urzędy, instytucje publiczne, ludzie zaczęli dostrzegać naszą obecność, czy to w pozytywnym czy negatywnym świetle, ale dostrzegają...boją się?

Fot. Straż Ochrony Przyrody w Giżycku

Hm być może, ale i dobrze, niech wiedzą, że jesteśmy, że powoli dociskamy śrubkę śmieciarzom, kłusownikom, zapobiegamy dewastacji przyrody, domagamy się większego zaangażowania instytucji rządowych w nasze działania. Niech ludzie wiedzą, że nielegalna wycinka drzew czy trzcinowiska nie może ujść bezkarnie, że pływanie na silniku w strefie ciszy jest karalne, że toczą się postępowania i śledztwa w sprawach o wykroczenia i naruszenia ustawy o ochronie przyrody. Można nawet wygrać z Lasami Państwowymi. Odnosimy sukcesy, ale i porażki, no cóż... walka trwa. Ratowaliśmy łosie, bociany, koty, psy, sarny, dzięcioła a nawet lisa. Niektórych nie udało się ocalić. Za to spotkania i zajęcia w szkołach, przedszkolach i świetlicach dodają sił w dalszej walce o nasz piękny skrawek świata.

Fot. Renata Szczepanik

Strażnicy przyrody prowadzą terenowy monitoring środowiska. Wspomagają służby leśne.

- W okresie suszy organizowaliśmy leśne patrole przeciwpożarowe - mówi major Futera. - Zwalczamy kłusownictwo poprzez zgłaszanie do odpowiednich służb. Zapobiegamy handlowi chronionymi gatunkami roślin i zwierząt oraz grzybów. Pouczamy osoby niewłaściwie korzystające z walorów przyrody oraz instruujemy o zakazie wjazdu na drogi leśne i parkowanie poza parkingami leśnymi jak i o zakazie spuszczania psów ze smyczy na obszarach leśnych.

Fot. Straż Ochrony Przyrody w Giżycku

Większość interwencji giżyckich strażników przyrody zakończyła się sukcesem.

Między innymi teren przy cmentarzu w Rydzewie został uprzątnięty, parking w Pozezdrzu czy nielegalne wysypiska w lasach, a na polach biwakowych kontenery z odpadami są na bieżąco opróżniane. Również straż interweniowała przy wstrzymaniu wycinki trzcinowiska nad jeziorem w Bogaczewie. Giżycka straż ochrony przyrody nawiązała współpracę z lokalnymi samorządami, organizacjami, Międzygminnym Związkiem Gospodarki Odpadami, z którym przeprowadza wspólne kontrole prywatnych posesji i nieruchomości.

Fot. Straż Ochrony Przyrody w Giżycku

- Nasze systematyczne patrole w regionie przynoszą pozytywne skutki - dodaje pani komendant. - W lasach jest coraz mniej nielegalnych wysypisk śmieci. Pouczany, informujemy, edukujemy.
Renata Szczepanik


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5