Giżycka Grupa Regatowa z nową sekcją - krawiecką

Jak to zwykle u rodziców giżyckich żeglarzy bywa, najpierw jest pomysł i żywa dyskusja, a potem szybkie i profesjonalne działanie. Tym razem rodzice z Giżyckiej Grupy Regatowej zabrali się za szycie. Nie każdy tę sztukę krawiecka zna, choć w domu ma maszynę do szycia. Postanowiono zorganizować szkolenie.

– Podczas jednych z rozmów okazało się, że wiele klubowych mam posiada maszyny do szycia, ale nie bardzo potrafią z nich korzystać – mówi Alicja Klimaszewska, szefowa Giżyckiej Grupy Regatowej. – A jeden z naszych rodziców Kazimierz Kamiński jest krawcem z wykształcenia i zaproponował wsparcie. W szkoleniu pomogła również Ewa Roman. Latem nie mamy czasu na takie warsztaty, a teraz jest odpowiednia pora, żeby nauczyć się szyć.

Klubowe mamy nauczyły się nie tylko podstawowej obsługi maszyny do szycia, ale samodzielnie wykonały w ramach ćwiczeń np. fartuszki kucharskie. A to dopiero początek. Sekcja krawiecka ma poważne plany.

– Bardzo nam się spodobało – dodaje Alicja Klimaszewska. – Co prawda żagli szyć nie będziemy, ale zamierzamy szyć plecaki, bandamki. Poza tym zawsze trzeba coś podreperować. Umiejętności szycia bardzo nam się przydadzą.

Giżycka Grupa Regatowa czeka na kolejne klubowe mamy, które zechcą wesprzeć sekcję krawiecką.
rs