Świąteczne Anioły w tym roku obdarują seniorów

Akcja Świąteczne Anioły stała się już giżycką tradycją. Co roku podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego prowadzono zbiórkę pieniędzy, za które kupowano świąteczne paczki dzieciom z ubogich rodzin. W ten sposób uszczęśliwiono mnóstwo osób, którym prezenty pokolorowały święta.

W tym roku zmieniono formułę i grono odbiorców charytatywnej akcji. Tym razem panie, które współpracowały już przy innych społecznych przedsięwzięciach, połączyły siły. Katarzyna Niewiadomska, Natalia Paszkiewicz, Joanna Weitz-Sudak i Justyna Kaniecka postanowiły obdarować seniorów.

— To grupa szczególnie dotknięta izolacją spowodowaną pandemią — mówi Katarzyna Niewiadomska. — Podopieczni Domu Pomocy Społecznej to osoby żyjące skromnie, które już od marca pozostają w izolacji. Nie mogą aktualnie odwiedzać ich rodziny, nie przyjdzie do nich Mikołaj, nie przyjmą paczek od bliskich. Wszystko to oczywiście z uwagi na ich bezpieczeństwo.
Aby umilić pensjonariuszom przetrwanie tego trudnego czasu, postanowiono zaangażować do pracy Świąteczne Anioły. Okazało się, że osób chcących wziąć udział w akcji i nieść pomoc jest naprawdę wiele.

Opiekunki w DPS-ie podpytały pracowników o ich marzenia, by organizatorzy mogli przygotować podarki zgodnie z pragnieniami i zapotrzebowaniem.
— W sobotę 5 listopada około godziny 19 opublikowałyśmy w internecie listę marzeń, a już po 24 godzinach lista zapełniła się, to znaczy do spełnienia marzenia każdego pensjonariusza zgłosiła się jakaś osoba — mówi Katarzyna Niewiadomska. — Niektórzy zdecydowali się pomóc kilku osobom. Odzew jest niesamowity.
Do pomocy zgłosiły się osoby prywatne, ale również lokalni przedsiębiorcy, społeczności szkolne.

Większość skromnych seniorów prosiła o drobiazgi: słodycze, kawę, herbatę. Wielu z nich nie wierzyło, że naprawdę może otrzymać coś więcej. Pracownicy DPS sugerowali, że może przydałoby się coś więcej. I tak na przykład miłośnik haftowania poprosił o zestaw do swojej pasji, jedna z pań zamarzyła o lalce, którą mogłaby się zaopiekować. I tu szybko, dzięki organizatorkom, znalazły się osoby, które postanowiły ziścić te życzenia. Zaufanie do organizatorek zbiórki i świadomość, że czasy, które mamy są szczególnie trudne dla seniorów, sprawiły, że marzenia seniorów będą zrealizowane.

— Z uwagi na bezpieczeństwo seniorów, paczki muszą być przygotowane tydzień wcześniej, trafią na kwarantannę, zostaną zdezynfekowane — przekazuje Katarzyna Niewiadomska. — Prezenty do DPS-u zawiezie wojsko, które również włączyło się do naszej akcji. Osób, które nas wspierają w tym roku jest bardzo dużo, niektórzy wręcz dziękują za to, że stwarzamy możliwość pomocy, mówiąc, że sami nie wiedzieliby, jak się do tego zabrać.

KAŻDY MOŻE POMÓC
Osoby, które spełniają konkretne życzenia, swoje paczki dostarczą do 15 grudnia do restauracji "Podkładka". Jeśli ktoś chciałby włączyć się do akcji, również do tego dnia może przynieść tu upominki, które przygotuje. Pensjonariuszy w DPS-ie jest obecnie 131, wsparcie zawsze jest mile widziane. Przydadzą się: słodycze, kawa, czy herbata, ale również ciepły kocyk, kubek, skarpety, szampony do włosów, kosmetyki do skóry wrażliwej, a także pampersy. Termin nieprzekraczalny dostarczania darów to 15 grudnia.
Z.O.

Fot. Arch prywatne