Wyniki testów w Giżycku: U ośmiu pracowników stwierdzono przeciwciała

2020-05-12 14:00:00(ost. akt: 2020-05-12 15:29:19)
Urząd Miejski w Giżycku

Urząd Miejski w Giżycku

Autor zdjęcia: Arch. GG

Ponad dwustu chętnych pracowników Urzędu Miejskiego w Giżycku i placówek zarządzanych przez miasto poddało się badaniom na obecność przeciwciał koronawirusa. Miało to zweryfikować tezę burmistrza o tym, iż na COVID-19 na Mazurach chorowaliśmy już wcześniej.
Dotychczas w powiecie giżyckim odnotowano dwa zachorowania na koronawirusa. Jedna osoba zakażona wyzdrowiała, druga jest hospitalizowana.
Jeszcze kiedy potwierdzony był tylko jeden przypadek COVID-19 na naszym terenie, burmistrz Giżycka postawił tezę, że być może koronawirus omija naszą okolicę teraz, ponieważ był tu już wcześniej.

Wiele osób przechodziło ciężkie infekcje w styczniu, lutym, którym towarzyszyły objawy tożsame z tymi charakterystycznymi dla koronawirusa. Burmistrz postanowił sprawdzić, zlecając przeprowadzenia badań na przeciwciała.

— Na rynku pojawiły się testy na występowanie przeciwciał skierowanych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 w klasach IgM i IgG (cena komercyjna 150 – 180 zł; my uzyskaliśmy bardzo dobrą ofertę za 80 zł), które mogą wykazać, czy osoba badana przechodzi infekcję koronawirusową (IgM) lub przechodziła w ostatnim czasie (IgG) — podaje burmistrz Giżycka.

Wykonano 208 testów serologicznych u pracowników giżyckiego ratusza i jednostek miejskich ( w tym przedszkola, MOPS), ale również starosta zorganizował badanie molekularne (RT PCR), pracownikom DPS-u. Wszystkie wyniki z DPS były negatywne. Natomiast wyniki uzyskane w badaniach zleconych przez burmistrza nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy koronawirus już nas "odwiedził". Stanowią jednak pewien dowód na to, że odporności zbiorowej u nas nie ma.

— U ośmiu przebadanych osób stwierdzono istnienie przeciwciał (u siedmiu w klasie IgG, u jednej w klasie IgM). Przeciwciała IgG są przeciwciałami późnej fazy i bardziej specyficzne, więc z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że te osoby miały kontakt z SARS-CoV-2, jednak chorowały bezobjawowo lub skąpo objawowo). Przeciwciała IgM są przeciwciałami wczesnej fazy i nie są takie specyficzne jak IgG i mogą być odpowiedzią na kilka koronawirusów — tłumaczy Wojciech Karol Iwaszkiewicz. — Konieczne zatem stało się zawężenie diagnostyki do testów molekularnych, aby wykluczyć lub potwierdzić zakażenie SARS-CoV-2. Testy RT PCR nie ujawniły materiału genetycznego SARS-CoV-2, jednak ze względów bezpieczeństwa obecnie osoba ta przebywa w domu, obserwuje stan zdrowia i czeka na ewentualne wskazania służb sanitarnych.

Wynik burmistrza Iwaszkiewicza w obu klasach przeciwciał jest ujemny.

— Podstawą zwalczania chorób jest diagnostyka. SARS-CoV-2 jest nowym, dotąd nieznanym patogenem, którego do tej pory nie znaliśmy i musimy odkrywać każdego dnia — podkreśla burmistrz. — Aby jeszcze lepiej go poznać, powinniśmy wspólnie zbierać jak najwięcej danych. Wykonywanie testów nie zmienia przecież rzeczywistości, a pozwala wyostrzyć jej obraz. Moim zdaniem, diagnostyka przeciwciał IgM i IgG powinna być wykonywana cyklicznie, aby w miarę stale monitorować sytuację, bo możliwość wykrycia materiału genetycznego w pobieranych próbkach dość szybko maleje, gdy wysoki poziom IgG utrzymuje się dość długo (...).

W ocenie burmistrza, wyniki pokazują, że nasze miasto może być "czyste", choć są osoby, które mogły mieć już kontakt z SARS-Co-V-2.
— Tak wynika z już kompletu otrzymanych danych, które – jak się okazuje – pokrywają się z wnioskami krakowskich naukowców, którzy również przeprowadzili takie same testy; z tym że na populacji 1000 osób — podaje burmistrz. — Jeśli przewidywania naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego okazałoby się trafne, to w samym Krakowie około 15 tysięcy osób miałoby już kontakt z tym koronawirusem. Czy to dużo? Zależy jak na to spojrzeć. Na całą populację miasta – Krakowa czy Giżycka – odsetek kilku procent w czasach pandemii można uznać za niewielki, ale jednocześnie 15 tysięcy osób to akurat tyle, ile w całej Polsce zdiagnozowano pozytywnie za pomocą testów molekularnych RT PCR.

Obecnie burmistrz rozważa stopniowy powrót do "normalnej" pracy w urzędzie.
OZG

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Czesław #2922210 | 90.156.*.* 18 maj 2020 07:22

    Na stronie https://cov-2.pl można sprawdzić gdzie najbliżej wykonać badanie na koronawirusa.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. temat #2921279 | 89.230.*.* 16 maj 2020 08:00

    Myślało mi się że w moim miescie ludzie się lubią a jednak tracą energię na niepotrzebne rzeczy. Zamiast zająć się bałaganem przy śmietnikach. Za chwileczkę będzie ciepło i zacznie się się eskalacja much i tu wybuchnie nowa epidemia. Jestem zasmucony że problem zgłaszano w różnych miejscach w moim mieście. A nikt nic nie robi !!!!!!!!!!! Wstyd.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Wow #2920175 | 31.0.*.* 13 maj 2020 22:23

    To tylko urzednik Wiec czego chcecie

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  4. citizen #2920063 | 89.229.*.* 13 maj 2020 18:05

    CBA powinno się tym zająć

    Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

  5. podatnik #2920009 | 213.25.*.* 13 maj 2020 15:47

    tu 20.000, tam 16.000, potem jeszcze 10.000 i nic dziwnego, że trzeba wynagrodzenia pracownikom obniżać i straszyć zwolnieniami

    Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (18)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5