Żubry z Puszczy Boreckiej jadą w świat

2020-03-13 12:00:00(ost. akt: 2020-03-12 12:12:23)

Autor zdjęcia: Krzysztof Żoch, Nadleśnictwo Borki

Wraz z początkiem wiosny w stadzie żubrów Puszczy Boreckiej dało się zauważyć znaczne ożywienie. Zwierzęta zaczęły wędrować z leśnych ostępów, gdzie spędzały zimę, prosto do zagrody. Co nimi kieruje, tęsknota za domem?
Przyczyna jest bardziej prozaiczna – wyjaśnia nadleśniczy Nadleśnictwa Borki Tomasz Gałęzia – ich domem jest cała puszcza. Nie są związane w żaden sposób
z zagrodą. Idą „za węchem”. Wabimy je pożywieniem, aby można było ze stada przechodzącego przez kolejne zagrody oddzielić wybrane zwierzęta, które staną się pionierami na nowych terytoriach.

Od roku 2014 Lasy Państwowe, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego oraz Stowarzyszenie Miłośników Żubrów realizują kolejne projekty mające na celu kompleksową ochronę żubra i zwiększanie zasięgu jego występowania w Polsce i Europie. Ideą działań jest tworzenie stad wolnościowych, jak najmniej uzależnionych od człowieka.

Żubry boreckie mają znaczący udział w przedsięwzięciu ze względu na swoją kilkupokoleniową tradycję życia na wolności. Dlatego to spośród nich wytypowano kilka lat temu przyszłościowe osobniki oraz przewodniczkę (jest to krowa prowadząca stado, odpowiedzialna za jego bezpieczeństwo i wybór najlepszych miejsc żerowania) do stada zakładanego w Puszczy Augustowskiej.

— Eksperyment „augustowski” zakończył się pełnym sukcesem. Stado zaaklimatyzowało się, jest samodzielne i stabilne. To pozwala nam przystąpić do przemieszczania kolejnych grup – mówi nadleśniczy. W bieżącym roku wyślemy żubry do Lasów Janowskich i rezerwatu biosfery w Ukrainie. Zwierzęta są już oddzielone od stada. Dążyliśmy do tego, by w każdej grupie do transportu były osobniki zajmujące w hierarchii stada wysokie pozycje.

Grupa musi mieć właściwą strukturę wiekowo-płciową. Powinna się składać z co najmniej 2-3 samic o zróżnicowanej strukturze wiekowej oraz 1-2 młodych samców. Przed transportem do miejsc docelowych wszystkie żubry zostaną przebadane, krowom przewidzianym jako przewodniczki zostaną założone obroże telemetryczne, które pomogą lokalizować przyszłe stado.

— Trochę szkoda, że jadą – wyznają leśnicy opiekujący się żubrami. – Ale trzeba tworzyć nowe stada i rozprzestrzeniać populację. Taka strategia pozwala poprawić kondycję i warunki bytowania macierzystego stada, a także zapewnia przetrwanie gatunku jako całości przez rozwój różnych przystosowań i różnicowanie puli genowej.

Tomasz Gałęzia, nadleśniczy Nadleśnictwa Borki

Fot. Krzysztof Żoch, Nadleśnictwo Borki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5