OSP Spytkowo pomaga w likwidacji skutków afrykańskiego pomoru świń

2019-05-24 10:00:00(ost. akt: 2019-05-24 10:28:27)
Strażacy z OSP Spytkowo pomagają w likwidacji skutków wirusa afrykańskiego pomoru świń

Strażacy z OSP Spytkowo pomagają w likwidacji skutków wirusa afrykańskiego pomoru świń

Autor zdjęcia: OSP Spytkowo

Ze względu na wykrycie wirusa afrykańskiego pomoru świn w gospodarstwie w Pieczonkach, całe stado musiało zostać zlikwidowane. Ekipa Inspekcji Weterynaryjnej prowadzi dochodzenie, jaką drogą wirus trafił do gospodarstwa.
Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu 16 ogniska afrykańskiego pomoru świń (drugiego w tym roku) na terenie naszego województwa. Choroba wystąpiła na terenie gminy Giżycko, w miejscowości Pieczonki, gdzie w gospodarstwie znajdowało się 1712 świń.

— Natychmiast wdrożone zostały procedury związane z likwidacją choroby. Obojętnie czy chorobę stwierdza się u jednej sztuki czy więcej, całe stado zostaje likwidowane. Tak też się stało w przypadku gospodarstwa w Pieczonkach. W sobotę 18 maja wszystkie zwierzęta zostały zabite i zutylizowane. Cała chlewnia, nawet najdrobniejsze przedmioty, zostały poddane dezynfekcji. Pasza, słoma, wszystko to idzie do utylizacji — mówi Dorota Daniluk, zastępca Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Olsztynie.


Przy likwidacji skutków wirusa ASF służbom weterynaryjnym pomagają strażacy z OSP Spytkowo. Wyposażenie chlewni musi zostać zutylizowane.


Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej w zakresie zdrowia zwierząt w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń w niektórych państwach członkowskich wyznaczany jest obszar ochronny, na którym obowiązują restrykcyjne zasady hodowli i postępowania. Nakłada to na gospodarzy i właścicieli chlewni rygorystyczne zasady w zakresie bioasekuracji.


Likwidacja tak dużego stada to ogromne straty dla rolnika.
— My nie możemy zwracać kosztów, są jednak pewne pomocowe programy, z których można ubiegać się o wsparcie w takim przypadku — mówi lek. wet. Dorota Daniluk. — Natomiast jako Inspekcja Weterynaryjna ponosimy koszty likwidacji zwierząt, utylizacji, dezynfekcji, badań, a to są ogromne pieniądze.
Obecnie prowadzone jest dochodzenie epizootyczne mające na celu ustalenie gospodarstw kontaktowych. Zespół dochodzeniowy stara się ustalić, jaką drogą wirus przedostał się na teren gospodarstwa i do pomieszczeń chlewni oraz co było źródłem zakażenia.


Wirus ASF pojawił się w Polsce w połowie lutego 2014 roku. Do końca 2018 roku odnotowano 213 ognisk tej choroby w stadach świń. Tylko w ubiegłym roku – 109. Według danych Inspekcji Weterynaryjnej, w latach 2014-2018 z powodu wystąpienia ognisk ASF wypłacono rolnikom odszkodowania w kwocie 14 milionów złotych, wybito ponad 43 tysiące sztuk świń. Od początku roku do 10 maja, wykryto ponad 1020 przypadków tej choroby u dzików.

Fot. OSP Spytkowo


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. rolnik #2737822 | 89.229.*.* 24 maj 2019 21:12

    Niemcy swoje dziki wytłukli i dawno zutylizowali. U nas larum podniosła opozycja , że zamierzamy zrobić to samo. No i mamy to co mamy.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5