Powiat giżycki: prawie 90 proc. za przeprowadzeniem strajku w oświacie
2019-03-25 13:11:25(ost. akt: 2019-03-26 14:02:06)
— W powiecie giżyckim w referendum wzięło udział ponad 900 nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi szkół. Za przeprowadzeniem strajku opowiedziało się prawie 90 procent — informuje Janina Rusznicka, prezes giżyckiego Oddziału ZNP.
— We wszystkich placówkach, gdzie jest ZNP, odsetek głosujących za organizacją strajku był bardzo wysoki — dodaje Janina Rusznicka.
Głównym postulatem w strajku nauczycieli są znaczące podwyżki. Jak w licznych wypowiedziach zaznaczają członkowie ZNP w całym kraju, nauczycielskie pensje są obecnie rażąco niskie.
Nauczyciele mają jednocześnie na uwadze fakt, iż przystąpienie do strajku wiąże się z niższą pensją, jest bowiem oczywiste, że nie otrzymają wynagrodzenia za dni, w których nie będą pełnili swoich obowiązków. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że są tacy nauczyciele, którzy z tego powodu nie decydują się na udział w strajku. Nie brakuje jednak takich, którzy mimo niższej pensji za nieobecność będą strajkować.
— To pokazuje jak bardzo jesteśmy zdeterminowani — mówi Janina Rusznicka. — Teraz dostaniemy niższe wynagrodzenie, ale walczymy o znacznie więcej, więc wiele osób podchodzi do tego, myśląc długoterminowo, perspektywicznie.
— To pokazuje jak bardzo jesteśmy zdeterminowani — mówi Janina Rusznicka. — Teraz dostaniemy niższe wynagrodzenie, ale walczymy o znacznie więcej, więc wiele osób podchodzi do tego, myśląc długoterminowo, perspektywicznie.
ZO/KT
Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (15)Vortex #2709696 | 46.169.*.* 5 kwi 2019 08:26
Powiedzmy sobie szczerze 90% obecnych nauczycieli nie powinna być nauczycielami. Nie potrafią przekazywać wiedzy ale z drugiej strony się też nie dziwię jak trafiają na coraz gorszy narybek. Do tego szeroko pojęte ambicje rodziców którzy nie widzę że ich pociechy to niestety naukowe głąby. Teraz na ocenę 6 trzeba wiedzieć tyle co za moich czasów wystarczyłoby jedynie na 3. Niech dostaną podwyżki - zaraz podwyżki obejmą inne zawody artykuły itp i tak w kółko.
odpowiedz na ten komentarz
święte słowa #2704797 | 89.229.*.* 27 mar 2019 11:25
Inne czasy, inni ludzie. To była elita. Nauczyciel cieszył się autorytetem, który sam sobie zbudował dzięki swojej wiedzy i podejściu do wykonywanego zawodu. A nie zarabiali kokosów, pracowali w soboty i nie mieli 18 godz.... Byli nauczycielami, pedagogami i wychowawcami. Gdy uczeń miał problemy z nauką, z zachowaniem czy problemy w domu były, to nauczyciel potrafił przyjść do domu i badał problem.Dziś wchodzisz do szkoły nie rozróżnisz uczennicy od nauczycielki. Wytapetowane, wyminiowane, wydekoltowane toto wszystko i pyskate. Szacun WIELKI dla tamtego pokolenia.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Tolek #2704726 | 31.11.*.* 27 mar 2019 09:26
Jestem uczniem Szkoły Podstawowej nr 2. "Absolwent" 1959. Moi śp. Nauczyciele i Wychowawcy wstydziliby się ... takiej postawy obecnych "uczących"
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Antoni #2704365 | 89.229.*.* 26 mar 2019 18:38
Czują , że mogą coś ugrać dla siebie i protestują , ciekawe dlaczego dopiero teraz za rządów PIS a gdzie byli jak PO okrajało programy ,godziny pracy , brak podwyżek , zrównanie wieku emerytalnego czyli zabranie przywileju wcześniejszego odejścia na emeryturę , gdzie był p.Broniarz wtedy , a teraz nic się nie podoba , bo to obrzydliwa partia PIS wprowadza zmiany i trzeba pobuntować i namieszać by zachować swoje wpływy....wpływy i posady jednostek.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Toż to #2704127 | 89.229.*.* 26 mar 2019 12:49
zalatuje mi kolejną, nieudaną, próbą wysadzenia ekipy rządzącej - dobrze rządzącej, lepiej niż PO. Gdy nie mieli podwyżek byli wyrozumiali dla poprzedniej władzy. Gdy tworzone były gimnazja byli przeciwni. Gdy gimnazja likwidowane są / i słusznie/ oni znowu są przeciwni. Sami nie wiedzą czego chcą w oświacie, poza kasą dla siebie. Ja bym im dał, ale najpierw wyniki, później kasa od tego zależna.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz