OSP Spytkowo: Udział w akcjach to strażacka codzienność

2018-03-30 12:00:00(ost. akt: 2018-03-30 12:10:54)
Gaszenie pożaru traw. W akcji OSP Spytkowo

Gaszenie pożaru traw. W akcji OSP Spytkowo

Autor zdjęcia: OSP Spytkowo

Strażacy z OSP w Spytkowie mają już za sobą pierwszy w tym roku wyjazd do pożaru trawy. 24 marca płonęły nieużytki w Świdrach. Wiosenne utrapienie wraca każdego roku z zadziwiającą regularnością. Strażacy apelują o rozwagę.
Udział w akcjach ratowniczych to strażacka codzienność. W ubiegłym roku OSP Spytkowo takich wyjazdów bojowych miała 125. Kiedy „dołoży” się do tego wyjazdy na zabezpieczenie imprez, udzielanie ochrony ratowniczej, to liczba ta rośnie do 200. Zatem pracy strażakom ochotnikom ze Spytkowa nie brakuje.

Jednostka ze Spytkowa jest jedną ze straży uczestniczących w plebiscycie prowadzonym na łamach "Gazety Giżyckiej" i „Gazety Olsztyńskiej” na wybór najbardziej popularnej OSP w regionie. Plebiscyt jest też dobrą okazją do przedstawienia historii strażaków ochotników, problemów z jakimi borykają się na codzień.

Strażacy ochotnicy w Spytkowie działają od 1917 roku. Niestety, z tych najdawniejszych czasów nie zachowały się kroniki. Pełna dokumentacja z działalności jednostki istnieje od 1946 roku.

— Od tego czasu jednostka działała bez przerwy — mówi Zbigniew Mróz, prezes OSP w Spytkowie. — Różnie to w różnych latach wyglądało. Jak przyjąłem się do straży w 1981 roku, to mieliśmy pięć wyjazdów w ciągu roku. W ubiegłym roku wyjazdów było łącznie około 200. Czasy się zmieniły.

Jednostka OSP w Giżycku należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Należy – obok OSP w Rynie – do najbardziej obciążonych pracą jednostek. Zapewne wynika to z sąsiedztwa z miastem Giżycko, gdzie często jest wzywana. A wyjazdy są nie tylko do wydarzeń lądowych, bo OSP w Spytkowie to również ratownictwo wodne. Strażacy biorą udział w akcjach ratowniczych na Wielkich Jeziorach Mazurskich.

— Do OSP w Spytkowie należy 80 strażaków — opowiada Zbigniew Mróz. — Bezpośrednio w akcjach bierze udział 32. Natomiast pełnym wyposażeniem, umundurowaniem dysponuje 20. Oni są wzywani w pierwszej kolejności, ale nie zdarza się, żeby taka liczba była potrzebna do jednego wyjazdu. Poza tym ograniczają nas samochody.

Wśród członków spytkowskiej straży są również panie, chociaż ostatnio ich liczba spadła. W rekordowym roku było 13 dziewcząt w jednostce. Teraz są tylko „rodzynki”. Strażaczki albo wyjechały na studia, albo pozakładały rodziny i nie mają już czasu na dodatkową pracę w straży. Trzy postanowiły zaciągnąć się do armii.
— Teraz właściwie pań nie mamy — komentuje Zbigniew Mróz. — Nie poskładałbym nawet jednej drużyny.
Ale miejsca są i panie są również mile widziane w szeregach OSP.

OSP w Spytkowie dysponuje sprzętem na dobrym poziomie technicznym. To nie są już dawne Żuki czy Nysy. Teraz na stanie są dobrze wyposażone Mercedesy, Mitsubishi L200, łódź hybrydowa Brig Grand i kuter patrolowy MJ 6. Jednostka dysponuje remizą w Spytkowie. Trwa tam remont, który z braku środków przeciągnął się w czasie, ale jest duża szansa, że w tym roku zostanie ukończony.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5