Żądania Lasów Państwowych sąd nazwał "nadużyciem prawa"

2018-02-08 12:00:00(ost. akt: 2018-02-08 12:22:36)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Lasy Państwowe oraz Zakład Transportu i Spedycji w Giżycku domagały się przed sądem odszkodowania od dziesięciu aktywistów Greenpeace i Fundacji Dzika Polska, którzy w maju ubiegłego roku zablokowali maszyny do wycinki drzew we wsi Czerlonka w woj. podlaskim (była to pierwsza z obywatelskich blokad przeciwko dewastacji Puszczy Białowieskiej). W środę 7 lutego Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił pozew. Zawarte w nim żądania nazwał "nadużyciem prawa".
24 maja ub.r. aktywiści ekologicznych organizacji przykuli się do drzew wytypowanych do wycięcia i w ten sposób zatrzymali pracę ciężkiego sprzętu. Był to pierwszy protest przeciwko wycince najcenniejszych przyrodniczo fragmentów Puszczy Białowieskiej.

Policja i straż leśna, które pojawiły się na miejscu wycinki, spisywały uczestników protestu. Prace maszyn w tym dniu wstrzymano.
Lasy Państwowe wystąpiły do sądu z pozwem o odszkodowanie w wysokości blisko 9,2 tys. zł (kwota jaką wynajęta przez LP firma obsługująca maszyny do wycinki rzekomo poniosła w wyniku tej blokady).

Jednak w ocenie sądu, Lasy Państwowe nie wykazały poniesienia jakiejkolwiek szkody, a zwłaszcza we wskazanej w pozwie wysokości. Lasy nie udowodniły, że drewno jakie dałoby się pozyskać tamtego dnia, nie mogłoby być pozyskane kiedy indziej i czy już w tamtym momencie nie zostało wycięte.

Jak stwierdziła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Karolina Matyjaszek-Minta - ekwiwalentu za niepozyskanie drewna nie można utożsamiać ze szkodą. Dodatkowo sędzia stwierdziła, że powództwo ze strony Lasów Państwowych „stanowi przejaw nadużycia prawa” i jest „sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego”.
Wyrok jest nieprawomocny.

— Sąd jest niezwisły, będziemy przestrzegać jego wyroków — powiedział nam jedynie w czwartek 8 lutego Jarosław Krawczyk, główny specjalista w Zespole ds. Promocji i Mediów Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

GG

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zastanawia mnie #2438433 | 89.229.*.* 12 lut 2018 09:25

    z czego utrzymują się eko-terroryści. Gdzie pracują, czy w ogóle pracują.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. ya #2436866 | 83.31.*.* 9 lut 2018 07:32

    Jak to kuźwa nie było szkody? To kto ma zapłacić pracownikom za przestój? Tak to jest jak sędziowie mają mentalność z czasów komuny i im się wydaje że "czy się stoi czy się leży to wypłata się należy" W Polszy nigdy nie będzie dobrze dopóki nie wyplenimy tych posowieckich nawyków W normalnym kraju te ekogłupki dostałyby taką karę że by im w pięty posżło Z drugiej strony tych co ich sponsorują i mają w tym interes nawet takie kary nie odstraszają a co dopiero ich brak jak w tym przypadku

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  3. kornik #2436857 | 83.9.*.* 9 lut 2018 07:13

    Ciekawe co na to prawnicy Lasów, którzy to wymyślili ?

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Jan #2436841 | 81.190.*.* 9 lut 2018 06:06

    Sąd może być niezawisły a nie "zwisły"- chyba,ze komuś coś wisi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. I bardzo dobrze się stało! #2436524 | 178.36.*.* 8 lut 2018 15:35

      LP to jak państwo w państwie, tną nasze wspólne lasy bezlitośnie i pazernie, może wreszcie nadeszła refleksja?

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (7)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5