Ogrody ciągle pod wodą

2017-09-27 12:20:32(ost. akt: 2017-09-27 12:28:40)
Jedna z zalanych działek

Jedna z zalanych działek

Autor zdjęcia: Archiwum GG

Prawie tydzień po zalaniu części działek w ogrodach im. W. Kętrzyńskiego w Giżycku woda nadal uniemożliwia dotarcie do wielu z nich.
Do zalania ogrodów przez wody z sąsiadującego z działkami jeziora Wojsak doszło w ubiegłym tygodniu. W czwartek, 21 września strażacy rozpoczęli akcję wypompowywania wody na prośbę Zarządu Ogrodów. Jednak dopiero „odkrycie” tamy na kanale łączącym jezioro Wojsak z jeziorem Kisajno pokazało ewentualną przyczynę zalania działek (tama doprowadziło do podniesienia poziomu wody w Wojsaku, i ta znalazła ujście na działki). Po upływie kilku dni – i udrożnieniu kanału do jeziora Kisajno ciągle jeszcze wiele działek jest zalanych. Właściciele zastanawiają się, kto pokryje straty.
GG


Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rozweselony. #2682976 | 89.229.*.* 17 lut 2019 11:12

    Samowolka wyłazi. I wieczne wymówki bo kiedyś nie pilnowali kiedyś nie było trzeba. Jak wam się działki się popalą i straż nie przyjedzie bo macie żywopłoty to też będzie wina prezesa pewnie, a jak wam tłumaczył zlikwidować to chuje sadzaliście. Działki na terenie zalewowym i to tam gdzie odprowadzana jest woda z bodajże Wilanowa brawo. Pyzatym nie pompy tylko pompa(takich wybieraliście prezesów ze mieli w dupie i została jedna która ledwie działa) no ale jak widzę gazeta giżycka fakty ma w dupie i nie chce im się sprawdzać.Co roku zalewa ale wina człowieka co jest prezesem od roku. Nic się nie interesujecie działkami póki się coś nie stanie a potem płacz. Ps działki są zadłużone w głównej mierze dzięki ludziom co mają kable mieszkaniowe(czasem nawet linkę telefoniczną i inne podobne wynalazki) w glebie i robi się grzałka a licznik przy domku i w dupie mają że inni działkowcy muszą za nich płacić.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. On #2338571 | 178.36.*.* 28 wrz 2017 15:02

    Jak to kto pokryje ? firma w której jesteście ubezpieczeni .Patrząc na te fotki to powiem, że wygląda to super taka nasza mała Wenecja, kupic łódeczki i pływać.Chyba każdy kto tam mam działke wie i wiedział iż sa to tereny zalewowe , tak więc dolac wody i zrobić nową atracje turystyczną całoroczną.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. vice #2338393 | 176.221.*.* 28 wrz 2017 11:00

    macie za co chlac na tych dzialkach ,to i macie za co pokryc straty.Nikt wam nie bedzie placic zadnewgo odszkodowania.A tak na marginesie to te dziali sa na tertenie bagnistym i wszysvcyn bo tym wiedza To jest wasze ryzyko a nie nasze Dokladnie wiedzieliscie jaki to jest teren,a ta tame to zrobiliscie sami Dosc tego uzalania sie nad soba ,Mozecie z powodzeniem uprawiac ryz i jeszczre go wyeksportowac do chin jesli bedzie dobrej jakosci

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. jupik #2338389 | 176.221.*.* 28 wrz 2017 10:54

    sami zrobili ta tame byu miec wode do p[odlewania to niech tetaz samo ponosza straty.Chytruy dwa razy traci/Gdy im zwrocilem uwage zeby nie robili tej yamy to tak rozwalili mordy zre az uszy puchly.Wredne typy myslace ytylko o sobie a narobili straty innym

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. ARMIA #2338171 | 89.229.*.* 28 wrz 2017 06:52

    Te działki to są tam na terenach bagnistych jeziora Wojsak powinno się zlikwidować te dziadostwo ,zawsze tak będzie może czas przerzucić się na uprawę ryżu ...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (8)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5