Szczury widywane są nawet w biały dzień

2017-09-24 17:00:00(ost. akt: 2017-09-22 12:01:18)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Szczury widywane są na terenie miasta w ciągu dnia, co świadczy, że wzrasta nadmiernie ich liczba. Gryzonie widywane były na ulicy Smętka, Tadeusza Kościuszki, Nowowiejskiej, na terenie ogrodów działkowych.
— Nawet w ciągu dnia można zobaczyć szczury na trawniku obok studzienek kanalizacyjnych przy ulicy Smętka, obok Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie — taki sygnał otrzymaliśmy od jednego z Czytelników naszej gazety. — Szczury można też spotkać obok posesji na ulicy Tadeusza Kościuszki, w pobliżu Urzędu Skarbowego. Doszło do tego, że już trzykrotnie przegryzły mi rury kanalizacyjne, musiałem to naprawiać. Coś z tym trzeba robić, a sprawę zgłosiłem strażnikom miejskim.

Informacja przekazana strażnikom miejskim – jak zapewnił nas komendant Maciej Ambroziak – została natychmiast sprawdzona.
— Strażnicy potwierdzili te informacje — komentuje komendant. — Na ulicy Smętka rzeczywiście zaobserwowali szczury. Ale takich gryzoni nie odławiamy. Informację po potwierdzeniu przekazaliśmy do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska naszego urzędu. Dalsze działania należą już do tego wydziału.

Przypadek z ulicy Smętka zdaje się być czubkiem „góry lodowej”. Akurat ten incydent trafił do Straży Miejskiej i został formalnie udokumentowany, ale takich obserwacji mieszkańcy Giżycka mają więcej. Do redakcji gazety w ostatnim miesiącu dotarło ich więcej.
Szczur był widziany na klatce schodowej jednego z bloków w pobliżu ronda Polskich Dzieci Wojny.
— Takimi sygnałami zajmujemy się od razu — zapewnia nas Stefan Cudzanowski ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Mamry”. — Mamy podpisane umowy z dwiema firmami deratyzacyjnymi i w zależności od potrzeb prowadzimy akcje odszczurzania. Nikt tego nie odkłada na później. W ciągu jednego miesiąca trutka jest wykładana w 4-5 budynkach, reagujemy od razu, jak tylko takie informacje przekażą nam gospodarze budynków czy sami mieszkańcy.

Z kolei mieszkanka ulicy Nowowiejskiej nieźle się wystraszyła we własnym mieszkaniu na pierwszym piętrze. Pewnego dnia w toalecie ujrzała szczura w muszli sedesowej. Kobieta zatrzasnęła deskę klozetową, a następnie wsypała do muszli całego „Kreta” jakiego miała w domu. Na górę postawiła jeszcze wiadro, żeby czasem szczur nie wylazł. Kiedy po jakimś czasie odważyła się zajrzeć pod deskę, szczura już nie było.

— Jeżeli szczury widywane są w czasie dnia, to nie jest dobrze — komentuje sytuację Marek Korc, właściciel firmy deratyzacyjnej. — Zwierzęta te raczej są aktywne w nocy. W ciągu dnia pokazują się wtedy, kiedy robi się ich zbyt dużo. Ale z moich obserwacji nie wynika, aby ten rok różnił się jakoś szczególnie od poprzednich lat. Prowadzimy akcje deratyzacyjne na terenie miasta systematycznie. Akurat tego przypadku z ulicy Smętka nikt nam nie zgłaszał, a tu trzeba reagować natychmiast. Za dwa miesiące będzie tam szczurów znacznie więcej. W Giżycku takich działań jak akcje przeciwko szczurom w miejskich kanalizacjach się nie prowadzi. W wielu innych miastach jest normą, że raz w roku jest w takich miejscach wykładana odpowiednia trutka. Współczesne preparaty są bardzo skuteczne, można szczury w danym rejonie zredukować prawie do zera.

Więcej szczurów możemy zaobserwować jesienią. W tym roku bardzo szybko temperatura w nocy spadła z kilkunastu stopni do zaledwie kilku i gryzonie zaczęły szukać schronienia przed zimnem. Poza tym widzimy, że zmalała liczba kotów w piwnicach budynków. Szczury nie mają już naturalnego wroga jakimi były koty. Natomiast wyrzucanie pokarmu dla kotów na trawniki skutkuje tym, że za tym pokarmem wychodzą też gryzonie.

Szczury niosą ze sobą liczne zagrożenia - o tym nikogo nie trzeba przekonywać. Stratom materialnym w postaci niszczonych instalacji różnego typu, towarzyszą zagrożenia epidemiologiczne. Według wielu źródeł szczury roznoszą około 70 rodzajów chorób odzwierzęcych. Warto reagować wcześniej, aby nie mieć poważniejszych kłopotów, a zauważenie tych zwierząt w ciągu dnia, co miało miejsce na ulicy Smętka jest sygnałem, że robi się ich naprawdę dużo.

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. A co na to... #2336757 | 89.229.*.* 26 wrz 2017 12:50

    Brat Szczur.... tfuuuuuuuuuu .... Brat Kot? :)))

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Do radnych i Iwaszkiewicza i dokarmiaczek #2335596 | 178.36.*.* 24 wrz 2017 21:29

    Czas najwyższy przestać tuczyć koty za pieniądze wszystkich mieszkańców!!!! Za prywatne też!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Szczur #2335554 | 89.229.*.* 24 wrz 2017 20:27

      Zatrzasnela klapę a następnie wyspała kreta... Dobra kolejność. A może raczej: BRAWO redaktor

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. No i mamy #2335553 | 89.229.*.* 24 wrz 2017 20:26

      Cud Natury

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5