Henryk Gudojć poleca opowieść o geniuszu i szaleństwie

2017-01-20 09:00:00(ost. akt: 2017-01-20 10:26:52)
"Piotr Wielki. Geniusz i szaleństwo" - to książka, którą Henryk Gudojć otrzymał w prezencie na minione święta

"Piotr Wielki. Geniusz i szaleństwo" - to książka, którą Henryk Gudojć otrzymał w prezencie na minione święta

Autor zdjęcia: Zuzanna Ołdakowska

Henryk Gudojć szlifuje najmłodsze giżyckie talenty szachowe. Spod jego skrzydeł wyfrunęło wielu uzdolnionych szachistów, którzy sięgali po czołowe miejsca w kraju. Szachy nie są jedyną pasją pana Henryka, wśród jego zamiłowań czołowe miejsce zajmują również książki. Zarówno te o tematyce poważnej, głównie historyczne, jak i te nieco lżejsze - na przykład kryminały.
Pan Henryk właściwie zawsze coś czyta. Kończy jedną książkę, sięga po kolejną. Zamiennie czyta te poważniejsze, które wymagają wspięcia się na wyżyny intelektualne, z tymi, które pozwalają odpocząć, zrelaksować się.

— Kiedyś bardzo dużo czytałem — mówi pan Henryk. — Cesarstwo rzymskie, starożytny Egipt, Napoleon, w późniejszym nieco czasie czytałem dużo o Watykanie, następnie Rosji, książki podróżnicze.
Sam podróżuje samochodem po Europie - przemierzył Rosję, zahaczył o Turcję, zwiedził wiele razy Wilno. Wybierając się w podróż ma zwyczaj czytania o miejscach, które będzie odwiedzał. Czasem wiedzę uzupełnia również po powrocie.

Książki pana Henryka to przede wszystkim prezenty - na święta, urodziny, imieniny.
— To najlepszy dla mnie prezent — mówi nasz rozmówca.
Księgozbiór naszego rozmówcy jest imponujący, na tyle pokaźny, że już nie ma gdzie pomieścić książek. Wobec tego część oddaje do biblioteki, znajomym, są również takie, dla których znalazło się miejsce w... tapczanie.

— Breżniew, Stalin, pierestrojka Gorbaczowa. Dużo czytam takich ciekawych rzeczy. Książki historyczne mnie interesują z tego względu, że chcę przeczytać o osobowości danego wielkiego człowieka, o narodzie, jego kulturze, mentalności — mówi pan Henryk. — Wychodzę z założenia, że aby poznać i zrozumieć rzeczywistość, trzeba znać historię.

— Tak jest z szachami - żeby zrozumieć debiut trzeba znać jego historię, wiedzieć jak ewoluował, jak zostały warianty wzmocnione, bo gdy zawodnikowi coś pokażę, muszę znać uzasadnienie — mówi Henryk Gudojć. — W każdej dziedzinie dobrze jest znać historię, by zrozumieć rzeczywistość.

Ze znajomymi dzieli się spostrzeżeniami o przeczytanych lekturach. Tymi, które wydają się ciekawe, wymieniają się. Po "Piotra Wielkiego" zgłosiło się już kilka osób.
Pan Henryk jest również stałym bywalcem wypożyczalni książek w bibliotece. Zdarza się, że coś wybierze i nie może się "wczytać". Wówczas taką książkę odkłada, nie zmusza się. Jednak zazwyczaj jak "dorwie się" do książki, chce przeczytać ją do końca. Do książek także wraca. Niektóre - jak na przykład "Chłopów" Reymonta - przeczytał wielokrotnie.

"Piotr Wielki. Geniusz i szaleństwo" to książka, którą Henryk Gudojć otrzymał w prezencie na minione święta. Był to bardzo trafiony prezent. Ofiarodawcy znają pana Henryka, dlatego książki-prezenty z reguły są trafione.
— Czytając "Piotra Wielkiego" można się dowiedzieć wiele o jego dworze, w którym zauważam nawet drobne zbieżności z sytuacją w naszym Sejmie — zdradza pan Henryk. Dla kogo jest to książka? Dla wszystkich, wykluczając najmłodsze pokolenie czytelników.

— Piotr Wielki był bardzo zdolnym człowiekiem, na wszystkim się znał, szybko sobie przyswajał wiedzę. Ale był również rozpustnikiem uczestniczącym w orgiach i tyranem. Z jednej strony chciał z zacofanej Rosji zrobić współczesne europejskie państwo, wprowadzał reformy, ale był przy tym tak potwornym tyranem, że z lubością przyglądał egzekucjom, własnoręcznie zamordował syna — opowiada pan Henryk.

— Był olbrzymem górującym wzrostem nad otoczeniem, mocarzem łamiącym w rękach podkowy, ulegającym prymitywnym instynktom. Prostacki w obyczajach, znajdujący upodobanie w obżarstwie, pijaństwie, rozpuście i błazenadach, a równocześnie rozmiłowany w europejskiej cywilizacji, do której przemocą chce wprowadzić Rosję. Interesuje mnie rys osobowy - kim była dana postać, również odnoszę to do mechanizmów władzy - jak władze działają, jacy są dworzanie, jak to wszystko funkcjonuje.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5