Halo, halo, zapraszam do lasu…

2017-01-11 09:00:00(ost. akt: 2017-01-11 09:59:07)
Krzysztof Pawlukojć, znany Czytelnikom "Gazety Giżyckiej" z opisywania świata ptaków, poleca książkę "Sekretne życie drzew" Petera Wohllebena

Krzysztof Pawlukojć, znany Czytelnikom "Gazety Giżyckiej" z opisywania świata ptaków, poleca książkę "Sekretne życie drzew" Petera Wohllebena

Autor zdjęcia: Arch. prywatne autora

Spokojny szmerek liści, relaksujący spokój, stagnacja, błogi nastrój. Widok wielowiekowych, gigantycznych drzew tkwiących niczym posągi to wyraz siły i potęgi przyrody, a dla nas balsam dla duszy i umysłu niosący ukojenie, odprężenie, wyciszenie… A o czym szumią wierzby? O czym trzeszczą i skrzypią buki, dęby, czy choćby iglaste świerki? O tym można przeczytać w rewelacyjnej książce „Sekretne życie drzew” Petera Wohllebena.
Ja z tej okazji już skwapliwie skorzystałem. Jednak nie od razu Kraków zbudowano. Początkowo podchodziłem do lektury tego wydawnictwa mniej więcej, jak pies do jeża. „Międzynarodowy bestseller” - taka adnotacja dumnie widnieje na okładce tej książki. Przy takich okazjach zawsze zapala się przysłowiowa czerwona lampka – jak coś zachwalają, że jest tak dobre, to z pewnością jest do… kitu. Albo będzie naukowy łamaniec, albo bajki dla dzieci. O drzewach przecież inaczej się nie da.

Jednak autor - leśnik z doświadczeniem, pasją, wyobraźnią i ogromną wiedzą popartą najnowszymi badaniami naukowymi - już po kilku stronach udowodnił mi, że można… Ten kto przeczyta całą książkę, już nigdy nie wejdzie do lasu tak beztrosko i bezmyślnie, a już tym bardziej nie ułamie ani jednej gałązki i w ogóle nie wyrządzi jakiejkolwiek krzywdy drzewom – braciom naszym większym.

Życie tych kolosów jest bowiem bardzo podobne do naszego, tyle tylko, że odbywa się w znacznym spowolnieniu. Jakby w zwolnionym tempie zwolnionego tempa. W kolejnych rozdziałach tej wciągającej książki dowiadujemy się, że drzewa rozmawiają ze sobą, przekazują informacje, dbają o swoje potomstwo, wspierają chorych i starszych członków rodzin, a także rywalizują ze sobą, ostrzegają o niebezpieczeństwach i cierpią. Oczywiście w międzyczasie toczą nieustanną walkę z przeciwnościami losu, z pogodą, z owadami, z grzybami, z innymi drzewami.

Ta niezwykła opowieść o zwykłych drzewach łączy ze sobą elementy dramatu, dobrej sensacji, melodramatu i komedii. A więc z czystym sumieniem można oderwać się od telewizyjnych seriali i spędzić trochę czasu nad tradycyjną, staroświecką książką i żmudnie rozszyfrowywać zawarte w niej szlaczki i robaczki. Peter Wohlleben ma wielką umiejętność pisania o sprawach skomplikowanych i naukowych w sposób prosty, ciekawy i obrazowy. Taki, że nawet ja wszystko zrozumiałem. Zdaje sobie sprawę, że moja skromna opinia nie będzie miała większej siły przebicia. Na szczęście od czego są celebryci i osobowości telewizyjne. Z tyłu okładki książkę „Sekretne życie drzew” równie gorliwie polecają: Adam Wajrak – ten od zwierząt i Maja Popielarska – ta od ogrodów!

Krzysztof Pawlukojć

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5