Wyjątkowa historia cesarza wszech chorób

2016-11-17 09:00:00(ost. akt: 2016-11-17 10:23:26)
Karol Żelisko pracuje w GOKiR-ze Wilkasy. Pasjonuje go sport, kino, literatura

Karol Żelisko pracuje w GOKiR-ze Wilkasy. Pasjonuje go sport, kino, literatura

Autor zdjęcia: Zuzanna Ołdakowska

Trudno znaleźć dobry film, którego nie obejrzał Karol Żelisko. Jeśli ktoś jednak jakimś cudem taki znalazł, Karol szybko nadrobi zaległość i będzie gotowy do podjęcia dyskusji o obsadzie aktorskiej, fabule, kulisach, emocjach, których dostarczył - wszystkim, co związane z produkcją. Poza filmami ważne miejsce w życiu pracownika artystycznego Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Wilkasach zajmuje literatura. I stanowi ona często przedmiot konwersacji, którą można podjąć z Karolem.
Aktywny sportowiec, organizator turniejów siatkarskich, prezes KS Masuria Volley Giżycko. Sport, a przede wszystkim siatkówka, to tylko ułamek zainteresowań giżycczanina. Karol Żelisko to koneser dobrego kina, a także miłośnik literatury - głównie fantasy i horrorów, nie ogranicza się jednak tylko do tych gatunków.
— Po prostu książka musi mnie zainteresować — mówi krótko.

Karol czyta dużo, choć czasem z uwagi na ograniczenia czasowe, musi lekturę odłożyć na tydzień, dwa. Po przerwie pochłania jedną za drugą, średnio jest to jedna pozycja w tygodniu.
Wam, drodzy Czytelnicy, nasz recenzent poleca wyjątkową książkę - "Cesarza wszech chorób" Siddhartha Mukherjee.

— Jest to książka o historii raka, począwszy od pierwszych odnotowanych przypadków sprzed tysięcy lat, a kończąc na czasach współczesnych — zdradza Karol. — Jest to jedna z najlepszych książek non-fiction, jakie przyszło mi czytać. Autor w sposób przystępny, bez zbędnej terminologii medycznej, przekazuje wiedzę naukową z opisem konkretnych przypadków. Jest to fascynująca kronika najbardziej demonicznej z chorób wszech czasów.

Do lektury podchodziłem z dużym dystansem, bo czy można napisać książkę o nieprawdopodobnie szybko rozwijającej się dyscyplinie, jaką jest onkologia, w języku przystępnym, z refleksją nad historią, która nie będzie pozycją nużącą? Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron moje wątpliwości zostały rozwiane. Autor opowiedział historię raka i onkologii z pasją, pięknym literackim językiem, uwodząc nas stylem, humorem często czarnym, jednak mającym dziwnie kojące działanie. Jest to także historia wojny, jaką naukowcy wydali rakowi, a która trwa po dziś dzień.

Po przeczytaniu tej książki nie mam wątpliwości, że ta wojna będzie trwała jeszcze bardzo długo, ale nie mam też wątpliwości, że naukowcy, lekarze są na dobrej drodze, żeby trzymać raka w ryzach. Mukherjee pokazuje, że ta walka ma dwa oblicza - indywidualny i naukowy, i zarówno w jednym, jak i drugim liczą się małe kroki, spoglądanie z nadzieją w przyszłość oraz czerpanie wiedzy z historii. Gorąco polecam!

Powyższa recenzja powinna Was przekonać do poznania biografii raka. Dodajmy tylko, że "Cesarz wszech chorób" cieszy się uznaniem znanych (i nie tylko) krytyków literatury.

Ponadto kronika choroby spotkała się ze znakomitym przyjęciem środowisk naukowych i literackich. Potwierdzeniem są liczne wyróżnienia, m.in. Nagroda Pulitzera w kategorii literatura faktu, Literacka Nagroda PEN/E.O. Wilson dla Książek Naukowych, nagroda za najlepszy debiut przyznawana przez dziennik „The Guardian”, nagroda „Książki dla Lepszego Życia”. "Cesarz wszech chorób" został także uznany za jedną z dziesięciu najlepszych książek 2010 roku przez „The New York Times Book Review”, magazyn „TIME” zaliczył go do stu najważniejszych książek stulecia, zaś „The New York Times” do stu najlepszych książek non-fiction wszech czasów.

Z.O.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5