Jak Taniec to tylko z Gwiazdami!

Wszystko wydawało się nowe i niezwykłe. Naszym oczom ukazała się piękna sala TzG, która nie jest tak ogromna, jak wydaje się w telewizji. Podczas próby generalnej mogliśmy obejrzeć wszystkie tańce, które miały być prezentowane wieczorem na żywo.

Najpierw pary finałowe tańczyły te tańce, które wybrali dla nich rywale, następnie freestyle, a na koniec swój ulubiony taniec. Olga Kalicka i Rafał Maserak zatańczyli walca wiedeńskiego, freestyle do utworu "The Sound of Silence" oraz tango, a Robert Wabich i Hanna Żudziewicz – rumbę, freestyle w rytmie piosenek "Zimny drań", "Sex appeal", "Tango Milonga" i walca angielskiego. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem umiejętności tanecznych obu par. Mogliśmy też obejrzeć występ zwycięzców poprzedniej edycji TzG Anny Karczmarczyk i Jacka Jeschke oraz niesamowity taniec, wielokrotnych mistrzów świata, Michała Malitowskiego i Joanny Leunis. Bardzo podobał się nam pokaz Boogie Woogie w wykonaniu zespołu SwingStepPL.

W studiu telewizyjnym obserwowaliśmy pracę całego sztabu ludzi, których nie widać w telewizji m.in. reżysera, kamerzystów, operatorów, charakteryzatorów, dźwiękowców, dekoratorów. Niesamowicie brzmiała muzyka na żywo w wykonaniu orkiestry pod kierunkiem Tomka Szymusia. Mogliśmy w realu zobaczyć wiele znanych osób m.in. prowadzących TzG – Krzysztofa Ibisza oraz Paulinę Sykut-Jeżynę, jury TzG – Iwonę Pavlović, Beatę Tyszkiewicz, Michała Malitowskiego oraz Andrzeja Grabowskiego.

Wzięliśmy również udział w nagraniu tańca w wykonaniu wszystkich uczestników 6 edycji TzG. Poszczególne ujęcia były powtarzane po kilka razy, aż wszystko było idealne i słyszeliśmy „Mamy to”. Niestety w czasie trwania finału Tańca z Gwiazdami byliśmy już w drodze do domu. Z niecierpliwością czekaliśmy na informację, która para otrzymała najwyższe trofeum tanecznego show.
Mimo tego, że cały dzień spędziliśmy w studio, czas zleciał bardzo szybko i nie zdążyliśmy podejść do wszystkich artystów po autograf i selfie.