"Grease" oczami gimnazjalisty z Wilkas

2016-05-04 13:11:47(ost. akt: 2016-05-04 13:12:42)

Autor zdjęcia: Publiczne Gimnazjum im. Szarych Szeregów w Wilkasach

Jako wzorowy prostak i prymitywny nastolatek pod wieloma względami, byłem dosyć sceptycznie nastawiony do „Grease”. Moje obawy, na całe szczęście, nie sprawdziły się nawet w najmniejszym stopniu i miast wyjątkowo pretensjonalnego spektaklu przeznaczonego dla osób lubiących udawać kulturalne i światowe, dostałem rzecz naprawdę lekką łatwo przyswajalną, aczkolwiek obdarzoną ogromnym ładunkiem emocjonalnym, czyli rzeczą, którą trzeba umieć wytworzyć ze środka, z najgłębszych zakamarków duszy, a nie za pomocą dyplomu ukończenia szkoły filmowej.
Godzina 18:50, w Teatrze im. Danuty Baduszkowej w Gdyni bardzo pokaźna grupa osób. Od wszelkiej maści gimnazjalistów z terenu całej Polski (dobra, nie mam pojęcia, czy całej) do przypominających aparycją pracowników korporacji, wystawnie ubranych mężczyzn i kobiet w wieku „produkcyjnym”, aż po ludzi w podniosłym wieku, prezentujących się jednak niemniej widowiskowo od młodszych uczestników sztuki. Kilka minut przed planowanym czasem rozpoczęcia przedstawienia lud zebrany przy recepcji wszedł na imponujących rozmiarów salę teatru, zapełnionego po same brzegi. Ze względu na fakt, iż „Grease” rozpoczął się z kilkuminutową obsuwą, doszedłem do pewnej zabawnej konstatacji – chyba tylko ludzie z naszego gimnazjum, oczywiście ta mniejsza część, nie byli ubrani na galowo, w tym niżej podpisany.

O 19 z hakiem rozpoczął się spektakl. Spektakl, który nieoczekiwanie zaskoczył mnie bardzo luźnym i niezwykle humorystycznym charakterem, wbrew pozorom nawet snobistycznie nastawiona część widowni oddała się przepięknym latom 50. z wielką chęcią nawiązując interakcję z aktorami na deskach scenicznych teatru. A o czym jest sam „Grease”, który w wersji filmowej (legendarna rola Johna Travolty) jest prawdopodobnie jednym z najbardziej dochodowych filmów muzycznych w historii kinematografii? Akcja musicalu odbywa się pod koniec piątej dekady ubiegłego tysiąclecia w zwykłej amerykańskiej szkole średniej. Z jednej strony mamy zbuntowanych, pełnych werwy i żądzy dobrej zabawy początkujących rock’n’rollowców, odzianych w skórzane kurtki i ponadnormatywne ilości żelu na włosach, zaś z drugiej – przebojowe dziewczęta, w znacznej większości cheerleaderki, nieodmawiające sobie alkoholu i imprez.

Dwa te światy nagle ścinają się ze sobą bliżej, niż kiedykolwiek wcześniej i zamiast nieustannej chęci zabawy oraz jednorazowych zbliżeń, nastają pierwsze miłości, związki, ciąże (właściwie to jedna, szczegół)… Tyle z fabuły, nie będę przecież Wam spoilerować w nieskończoność, polecam za to wpaść do Gdyni i samemu zobaczyć, najbliższa okazja – 06.05. o godzinie 19.

Ogromne wrażenie wywarła precyzja wykonania poszczególnych utworów oraz skomplikowane układy taneczne aktorów. Wysokie rejestry wokalne przeplatane z niskimi, głębokimi i pełnymi ciepła definitywnie spowodowały, że włosy na rękach stanęły mi dęba. Sam fakt, że umiejętności występujących idealnie wymiksowały się z przebojowymi i niezapomnianymi hitami tamtych lat, uznaję za sukces kompletny.

Wspominałem także o świetnej interakcji widzów z aktorami i chyba to ona była czynnikiem, który spowodował, że spektakl spotkał się z tak pozytywnym odbiorem. Ludzie nieustannie klaskali w rytm przebojów ubiegłego wieku, często dochodziło także do śpiewania ich wraz z wykonawcami na scenie.
Jako wzorowy prostak i prymitywny nastolatek pod wieloma względami, byłem dosyć sceptycznie nastawiony do „Grease”. Moje obawy, na całe szczęście, nie sprawdziły się nawet w najmniejszym stopniu i miast wyjątkowo pretensjonalnego spektaklu przeznaczonego dla osób lubiących udawać kulturalne i światowe, dostałem rzecz naprawdę lekką łatwo przyswajalną, aczkolwiek obdarzoną ogromnym ładunkiem emocjonalnym, czyli rzeczą, którą trzeba umieć wytworzyć ze środka, z najgłębszych zakamarków duszy, a nie za pomocą dyplomu ukończenia szkoły filmowej.

Łukasz Brzozowski IIIb



Źródło: Artykuł internauty

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gosc #1986704 | 31.135.*.* 4 maj 2016 16:03

    Taki młody i tak dobrze pisze! Gratulacje;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5