Przyszłość giżyckiej Twierdzy Boyen
2014-12-15 09:31:48(ost. akt: 2014-12-15 10:02:24)
Twierdza Boyen ciągle pozostaje "ziemią obiecaną" i nie odgrywa większej roli w życiu gospodarczym miasta. W przeszłości planów i pomysłów co zrobić z najważniejszym zabytkiem Giżycka nie brakowało. Nie zrealizowano niczego konkretnego. Nadal podstawową atrakcją twierdzy pozostają mury...
Listopadowe wybory samorządowe doprowadziły do zmian we władzach Giżycka. W związku z tym pojawiły się głosy o "nowym otwarciu dla twierdzy". Jednym z projektów propagowanych przez historyków jest urządzenie w fortyfikacjach muzeum I wojny światowej. O tym projekcie rozmawiamy z dr Robertem Kempą, historykiem, dyrektorem Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku, radnym miejskim.
— Muzeum I wojny światowej - dlaczego akurat taki projekt, a nie np. historii Mazur czy sztuki współczesnej?
—
To kluczowe pytanie dla idei Muzeum Wielkiej Wojny, czy też Muzeum Frontu Wschodniego Wielkiej Wojny w twierdzy "Boyen". Generalnie przyciąga nas to, czego nigdzie indziej nie spotkamy, coś co jest absolutnie unikalne. Giżycko i okolica potrzebują atrakcji, która nie tylko przyciągnie, ale i na dłużej przytrzyma turystów tak w sezonie letnim, jak i poza nim. Twierdza "Boyen" ma ogromny potencjał w tym zakresie, lecz same mury i ścieżki spacerowe oraz jedna inscenizacja to za mało! Historia Mazur jest tak samo ciekawa, jak i nieznana, ale to w dalszym ciągu historia małego regionu, który przyciąga swoimi walorami naturalnymi, a nie dziedzictwem kulturowym. Poza tym w regionie mamy kilka placówek muzealnych ukierunkowanych na historię i dziedzictwo Mazur. Z kolei w promieniu 1500 km od Giżycka nie znajdziemy muzeum poświęconego I wojnie światowej, a twierdza "Boyen" jest autentycznym bohaterem kampanii 1914-1915 r. Przez pół roku Giżycko było siedzibą dowództwa całości niemieckich sił zbrojnych na froncie wschodnim.
Ponadto od czerwca bieżącego roku funkcjonujemy jako ważny punkt na ogólnopolskim "Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej". Przed nami rozwój i promocja tego szlaku, a ponadto znajdujemy się w pięcioleciu (2014-2018) setnej rocznicy I wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości.
S.K.
S.K.
Dalszy ciąg rozmowy w jednym z najbliższych wydań "Gazety Giżyckiej"
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Szczery #1611914 | 213.73.*.* 18 gru 2014 10:28
Powinna być muzeum powiadacie, a kto za to zapłaci? Krasnoludki, czy mieszkańcy Giżycka, a może i całej Polski? Jak ktoś chce muzeum, niech zaciągnie kredyt, wykona potrzebne prace i kasuje potem za bilety. Podejrzewam, ze nikt się nie odważy, bo twierdza, to skarbonka bez dna - ile włożysz, tyle stracisz. Lepiej głodne dzieci nakarmcie, przecież w swoim województwie macie największe bezrobocie w kraju, bieda aż piszczy.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Marek #1609520 | 77.114.*.* 15 gru 2014 21:55
Brawo Robert! Muzeum I Wojny i trasa turystyczna prowadzona przez pasjonatów z Fortów Gerhard i za parę lat mamy atrakcję jak Wieliczka! Tak trzymać!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
to podstawa #1609453 | 89.228.*.* 15 gru 2014 21:07
Od ulicy moniuszki wyciąć drzewa i zrównać teren, tak żeby twierdza widoczna była od strony asfaltu Twierdza, to powinno być jedno wielkie muzeum - bez amfiteatru, hoteli i innych dupereli.
odpowiedz na ten komentarz
allensteiner #1609212 | 88.156.*.* 15 gru 2014 18:21
To piękny obiekt, trzeba usunąć krzaki, linie wysokiego napięcia, zielsko i inne powojenne dodatki. A co do rodzaju ekspozycji - niejedna wystawa tam się zmieści.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Szczery #1609207 | 213.73.*.* 15 gru 2014 18:19
Militarny bubel, a teraz kupa cegieł i tyle, nawet do przechowywania warzyw lub owoców na zimę się nie nadaje, bo od tego są specjalistycznie chłodnie z kontrolowaną atmosferą. Pompowanie w tą wylęgarnię rakotwórczych grzybów i pleśni publicznych pieniędzy to głupota, są ważniejsze sprawy np. czystość jezior, która przyciągnie prawdziwych turystów.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz