Mniej znaczy lepiej dla Mazur

2014-11-20 10:19:25(ost. akt: 2014-11-20 10:24:49)

Autor zdjęcia: Arch. MZM-GO

Mniej znaczy lepiej – to podstawowa zasada minimalistów. Prostota i skromność znajdują zastosowanie w codziennym życiu i pomogą chronić Mazury przed zaśmiecaniem. Im mniej odpadów, tym lepiej dla przyrody. Redukować ich ilość możemy każdego dnia; w domu, na zakupach – wiele zależy od naszej pomysłowości. Trzeba też zmienić stare przyzwyczajenia.
Toniemy w przedmiotach jednorazowego użytku: długopisach, ręcznikach, naczyniach, obrusach, reklamówkach, foliowych woreczkach, plastikowych opakowaniach na żywność i napoje. Ich wytwarzanie wymaga zaangażowania energii i nie pozostaje obojętne dla środowiska naturalnego – wody, powietrza i gleby, roślin, zwierząt i człowieka. Jednorazówki służą nam bardzo krótko, szybko trafiają do kosza na śmieci. Opakowania stanowią około 7 % masy wszystkich śmieci, ale zajmują bardzo dużo miejsca, niemal 30% wszystkich odpadów. Nie pozwólmy by takie góry odpadów przykryły Mazury!


Większość z nas na zakupy zabiera koszyk lub materiałowe torby wielokrotnego użytku, co pozwala uniknąć przynoszenia do domu dziesiątków plastikowych toreb. To bardzo dobrze, ale można pójść dalej i w miarę możliwości unikać pakowania warzyw i owoców w oddzielne woreczki foliowe. Warto kupować często używane produkty (np. proszek do prania) w większych porcjach np. kilkukilogramowych – dzięki temu zaoszczędzimy pieniądze i ograniczymy ilość niepotrzebnych opakowań (pamiętajmy, że w cenę produktu jest wliczony koszt wyprodukowania opakowania). Unikajmy też opakowań wielomateriałowych, bo one nie nadają się do powtórnego przetworzenia.


Warto zapytać siebie, czy na pewno potrzebuję nowego żelazka, telewizora, czy telefonu, skoro stare jeszcze dobrze działają… Z kolei to, czego już nie potrzebujemy – np. używane meble, czy nie znoszoną jeszcze odzież – lepiej przekazać organizacjom charytatywnym, niż wyrzucić. Wiele przedmiotów może jeszcze służyć ludziom, trzeba tylko podarować im „drugie życie”.


Zaśmiecaniu naszego domu i powiększeniu ilości odpadów służą też wszelkie akcje promocyjne – często w imię oszczędności kupujemy rzeczy, bez których możemy się obejść i które później nie są używane. Żywot promocyjnych ulotek i gazetek też jest bardzo krótki. To, że dostajemy je za darmo, nie oznacza, że ich produkcja nie obciąża środowiska naturalnego.


Duży procent naszych domowych odpadów można przetworzyć w materię przyjazną środowisku. Resztki kuchenne i ogrodowe – liście, skoszoną trawę, resztki roślin – można zamienić w przydomowych kompostownikach w cenny nawóz, całkowicie bezpieczny dla naszych upraw. Gospodarstwa domowe decydujące się na kompostownik, ograniczają masę produkowanych odpadów o połowę. Mazurski Związek Międzygminny – Gospodarka Odpadami przypomina o atrakcyjnym konkursie, dotyczącym kompostowania. Więcej informacji na www.mzmgo.mazury.pl.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5