" ... jak "Elektryk" ryby łowił. Wspomnienia z obozu wędkarskiego

2014-10-02 21:52:23(ost. akt: 2014-10-02 21:56:15)

Autor zdjęcia: Mirosław Plaugo

W "Elekrtyku" ryby łowią!
Na placu Piłsudskiego tłumek oczekujących rodziców i świeżych adeptów wędkarstwa. Rośnie także wcale pokaźny stosik bagaży. Chłopcy i dziewczęta pieczołowicie dokładają do niego pudła starannie opakowanych wędek, worki, zanęty i inne rzeczy stanowiące wyposażenie wędkarza. Jeszcze tylko przeliczenie uczestników i wyjazd. Podstawiony autobus połyka wszystko, ale jakby z coraz większym trudem. Żegnani przez odprowadzających ruszamy na spotkanie z wędkarską przygodą. Naszym miejscem docelowym jest Ośrodek „Zofiówka” w Rynie. Tu wraz z młodzieżą litewską spędzimy tydzień na międzynarodowym obozie wędkarskim.

Ryn wita nas słońcem i powierzchnią jeziora leciutko zmarszczoną przez wiaterek. Tu będziemy wędkować - jezioro obfituje głównie w leszcze, płocie, karasie, karpie, okonie i szczupaki.

Pierwsze spotkanie z wodą już następnego dnia. Prawie każde zarzucenie wędki kończy się braniem ryby i holem okonia, płotki, leszczyka czy jazgarza. Ryby jest dostatek. Nieliczni szczęściarze wyciągają jedną z najpiękniejszych ryb – karasia złocistego. Jezioro jest urocze - typowo wędkarskie. Kaczki i łabędzie wyłapują z powierzchni wody wrzuconą zanętę, znad wody chłodzi nas lekka bryza, flagi łopoczą w obozie. Żyć nie umierać.

Młodzież z dnia na dzień czyni postępy w technice połowu i ilości złowionych ryb. Poznajemy tajniki wędkowania, wymieniamy się spostrzeżeniami i zdobytą wiedzą z zakresu wędkarstwa. Pogoda bardzo dopisuje. Przez cały pobyt towarzyszy nam piękne słońce. W przerwach pomiędzy połowami wycieczki rowerowe, kajaki i rejsy dezetą, a wieczorami obowiązkowe ognisko lub grillowanie.
Dni biegną tak szybko! Za szybko!!!!

Czas na podsumowanie obozu: Każdy sam musiał się sprawdzić na łowisku, oczywiście opiekunowie młodzieży także. Połowy urozmaicały konkursy takie jak rzut błystką do celu i połowy na czas (kto więcej złowi). Razem wyciągnęliśmy z wody ponad 15 kg ryb. Wszystko, co piękne ma niestety swój koniec.

Pakujemy się do drogi. Ostatnie uściski ręki z młodzieżą i opiekunami z Litwy, wymiana telefonów i adresów- wyruszamy w drogę powrotną żegnani przez słoneczny Ryn.

Serdecznie dziękuję uczestnikom obozu za zaangażowanie i nienaganne zachowanie, a w szczególności mojej klasie Ii. Dziękuję także organizatorom za zapewnienie bardzo dobrych warunków pobytu i wielu atrakcji, które urozmaicały czas spędzony w ośrodku „Zofiówka”.

Tomasz Gabruś

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na gizycko.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym roku strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: ZSEiI

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5