W Gdyni zagrali na medal

2024-02-29 13:00:00(ost. akt: 2024-02-29 14:55:56)

Autor zdjęcia: Arch. Mazuria Giżycko

Sobota 24 lutego na długo zapadnie w pamięci zawodników z rocznika 2016 reprezentujących klub Mazuria Giżycko. Drużyna prowadzona przez Artura Płaczka wystąpiła tego dnia na Turnieju Gdynia Cup, gdzie dumnie reprezentowała swoje umiejętności piłkarskie.
Nie byle jakie zresztą, bo wyniki ekipy znad Niegocina pokazują, że ciężko rywalom znaleźć strategię umożliwiającą pokonanie naszych piłkarzy. W meczach w grupie Mazuria wygrywała kolejno: 5:0 z AP Marko Gol, 7:1 z Salos Rumia i 11:1 z Osiczanka Osice B. Po zajęciu pierwszego miejsca w swojej grupie, drużyna Artura Płaczka rozegrała mecze finałowe. Tu pokonała 5:1 Osiczankę Osice B, następnie uległa minimalnie pierwszej drużynie z Osic 0:1, by na koniec wygrać ze Sztormem Kosakowo 3:0. Powyższe wyniki zapewniły zespołowi z Giżycka drugie miejsce w turnieju.


— Turniej Gdynia Cup wśród zawodników Mazurii Giżycko wywołał skrajne emocje — podsumowują wydarzenie Paulina i Grzegorz Fiedczak, rodzice Stasia, jednego z zawodników Mazurii. — Początkowo drużynę ogarniała wielka radość spowodowana wygranymi z wielką przewagą bramkową - nieosiągalnymi przez inne zespoły. Na boisku podczas gry naszych chłopców można było zauważyć, jak wspaniale ze sobą współpracują, wykazując się wielkim zaangażowaniem i duchem walki. Każdy zawodnik, bez wyjątku, dołożył wszelkich starań do wspólnego sukcesu, jakim była wygrana. Miło było patrzeć, jak zawodnicy na boisku wzajemnie się wspierają, rozgrywają akcje podaniami oraz walczą zawzięcie do ostatniego gwizdka sędziego. Podczas przedostatniego meczu doznaliśmy rozgoryczenia. Decyzja sędziego nie zaliczająca bramki oraz brak podyktowania rzutu karnego spowodowała spadek morale dryżyny. Przekonywanie, interwencja trenera i rodziców okazała się nieskuteczna. Pomimo łez, poczucia niesprawiedliwości i żalu zawodnicy w ostatnim meczu stanęli na wysokości zadania - wygrywając go! Był to mecz pełen emocji.

— Gratulujemy sukcesu drużynie i trenerowi — dodają rodzice.
Warto podkreślić, że giżycczanie byli w Gdyni jedyną drużyną z województwa warmińsko-mazurskiego.

— Świetne tempo gry, mnóstwo ciekawych akcji i ogromne zaangażowanie — podkreśla trener giżycczan. — W meczu o pierwsze miejsce przegraliśmy 0:1, ale po bardzo świetnej grze. Zabrakło troszkę szczęścia, nieuznana bramka, niepodyktowany rzut karny, słupki, poprzeczki i super postawa bramkarza przeciwnika, która uratowała ich zespół przed remisem, a kto wie czy też nie czymś więcej... Mimo porażki był to najlepszy mecz, trzymający w napięciu do samego końca.

— Jestem bardzo dumny z postawy swojej drużyny — podsumowuje trener. — Doceniam ich walkę i zaangażowanie. Chłopcy pokazali charakter. Idziemy w dobrym kierunku, dlatego musimy pracować jeszcze ciężej.

Zarówno turniej w Gdyni, jak i wcześniejsze piłkarskie sukcesy drużyny trenera Płaczka sugerują, że warto śledzić kolejne rozgrywki z udziałem rocznika 2016 Mazurii. To drużyna, która z całą pewnością sięgnie po jeszcze niejedno trofeum.
>> Mazuria Giżycko w Gdyni zagrała w składzie: Stanisław Fiedczak, Maciej Górski, Stanisław Wiszniewski, Krzysztof Kosatko, Szymon Szpilewicz, Filip Łukowski, Tymon Załuski, Feliks Rogalski, Czarek Zaborowski, Julian Stanikowski
ZO

Fot. Arch. Mazuria Giżycko

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5